GŁUCHOŁZAY LATO 2016

GŁUCHOŁZAY LATO 2016

GŁUCHOŁAZY 2016
DOTARLISMY NA MIEJSCE W DOBRYCH HUMORACH.
CHŁOPCY ZJEDLI KOLACJĘ
PRZYDZIELILIŚMY POKOJE I OCZYWISCIE CHLOPKI RUSZYLI NA BOISKA I ZMOCZYLI NOGI W RZECZCE,
PIERWSZA NOC W TRAKCIE :), JAK ZWYKLE CHLOPCY MIELI CIĘZKO ZASNĄĆ :), ALE TERAZ JUZ JEST SPOKOJNIE, DŁUGO NIE WYTRZYMALI :)
Pierwszy dzień i juz trochę kontuzji. Stłuczeni , otarcia z tym nie ma problemu. Wielki pech dopadł Krzysia P, rozciął palec w rzece, sytuacja pod kontrola założone 3 szwy niestety nie da rady z nami dalej trenować. Oby to był ostatni wypadek.
Sobota, pogoda piękna
Rano teoria i pierwszy trening taktyczny odnośnie gry na spalone, i odnowa- krioterapia w basenie
Potem przygotowanie do meczu i wielkie święto w Banderozie, mecz Polska -Szawjacaria, uf trzeba było po meczu schłodzić sie w basenie
Po kolacji sparing z kolegami FC Katowice 2004/5 przegrany 6:2,
Zagrali wszyscy chłopcy. Graliśmy 80 min Pierwsze 20 minut przegraliśmy 5:0, wyszliśmy zestresowani, zapomnieliśmy o tym co mówiliśmy rano, przez pierwsze 12 min przeciwnik nie pozwolił nam wejść na swoją polowe, ale co dziwne kolejne minuty chłopaki zaczęli grać, od 30 min to juz zdecydowana nasza przewaga, bardzo dobra gra, gra czwórka w linii Jankesa, THiado, Białego i Lokiego, rewelacyjna, od 30 min to przeciwnik nie potrafił wejść na nasza polowe boiska, a na walkę fakt okupiona licznymi urazami aż miło było patrzeć, Nouer w bramce graj jak jego starszy kolega, jedynie co szwankowało to skuteczność, w okresie przewagi zdobyliśmy 2 bramki, jedna straciliśmy, a bramki które zdobyliśmy palce lizać, pierwsza Hamsik po asyście Milika, druga Thiago po asyście Małego, po meczu odnowa i uległem zamówili sobie pizzę ,
Niedziela
Od rana deszcz
Trening oczywiście w deszczu sie odbył, ale musieliśmy skorygować plany popołudniowe, i odwołaliśmy ognisko,
Po obiekcie skorzystaliśmy z chałi i opracowaliśmy trochę nad siła, wieczór był dla chłopków, zumby i oczywiście pilka, oraz siatkówka, i nieoficjalny sparing wysoko wygrany
Wieczór zakończył sie niespodziewanie, wysoka wygrana Belgi i troche smutno sie chłopakom zrobiło zatęsknili za rodzicami ale sytuacja opanowana,
zakończyliśmy rownież wybory kapitana, którym został Bartek Krakowiak jego zastępcami zostali Patryk Maciak, Kuba Małecki , Szymon Rutkowski, Krzys Gubała
Gratulacje

Poniedziałek
zaczeliśmyod porannego rozruchu i śniadania, konkurs czystości rozwinął się na całego chłopaki walczą kto zajmnie ostanie miejsce :'), i wybór jest ciężki
potem trening, a po treningudalej piłka,kosz, siatka , nożna, i potem posiłek i znow to samo, dziś już było widać zmęczenie, wieczorem miał być odpoczynek, ale była Dyskoteka i powiem zaskoczyli mnie nasi chłopcy ...., po chwili slabosci - podpieranie ścian jak Burza pokazął co potrafi - rewelacja- jak ich rozruszał byłem pod wrażeniem , chyba też zacznę sieuczyć zumby, kapi tańczyłnarekach, dziewczyny po tym popisie same zapraszaly naszych chłopków do tańca, i jeszcze ten zeluś na włosach, :), co jeden to bardziej moderny,jest trening ale jest też czas na trochę przyjemniościu, a z chłoków jestem dumny ZUMBA robi furorę a my zarażamy nią innych
Wtorek
Trening Zumby na rozruchu (chłopcy ćwiczą nowy układ)
Po śniadaniu MK z Pogonią Duszniki 2004, 2005, 2003
Wygrany po bardzo dobrej grze 4:3
1:0 Costa as Hamsik
2:0 samobój ale piękna akcja Białego i as Kapi
3:1 Lewy b/a
4:2 Kasztan a jakże z głowy po rzucie rożnym Hamsika
Na pięknym stadionie w Głuchołazach rozegraliśmy sparing z Pogonią Duszniki, przez kilkadziesiąt minut graliśmy tak ze sam byłem zaskoczony, i w defensywie i w ofensywie, chyba tylko dwa razy musiałem zareagować znaczy wrzasnąć po naszych błędach, bramki straciliśmy juz w 3 tercji , ale to co zaprezentowałyśmy przez 60 minut bylo przyjemne dla oka, było skuteczne.
Po obiedzie zrobiliśmy sobie test (koperta) Po kolacji troche plańy sie pokrzyżowały. Późnym wieczorem. Znów poszliśmy na dyskotekę i miło było słyszeć ze wszyscy czekają na Zaborze aby rozruszać imprezkę, miło było słyszeć ze nasi chłopcy i dziewczyny sa rewelacyjni, a zumby robi furorę,
dobry piłkarz potrafi sie dobrze bawić, bo gdzie Lewy poznał by Anie, , a na koniec dnia jesze jedna niespodzianka zawiesili jupitery na boisku obok naszego kampingu i chłopcy mieli nocne granie, skończyli .....ale nie lepiej ńie pisze o której skończyli, pozdrawiam rodziców
środa
po śniadaniu wybraliśmy sie na wycieczkę w góry, Zdobyliśmy górę Kopę Biskupią,, mieliśmy bardzo odważna przewodniczkę, w pewnym momencie nawet pode mna się nogi ugięły ale szczęśliwie wszyscy przełamaliśmy strach i lek wysokości, Nasze "małe łobuzy" jak zwykle marudzili pół drogi, Trochę co niektórzy musieli zostać przywołani do porządku,
czwartek
rano trening
po południu trening i basen
wieczorem ognisko, chrzest, dyby i dupochlast oraz mecz Polska - Portugalia
był płacz, była rozpacz ale ...... nie zawsze świeci słońce
piątek
rano wycieczka do Głuchołaz Zdroju , kąpiel w rzece, poznaliśmy sławne 300 schodków
po południu MK ponownie z FC Katowice gdyż Tur Turek chyba pęknął, i w ostatniej chwili odmówił grania z nami
wygraliśmy 2 : 0 po przeciętnym meczu, młodsi koledzy z Katowic nam nie zagrozili ale skuteczność nasza była na niskim poziomie
Bramki zdobyli
Kuba Malecki b/a
Paweł Mieczkowski b/a

po kolacji chłopcy rozegrali między sobą turniej na orliku 3x3 zwycięzcami zostali Bialy, Kapi, Costa w finale pokonali Cukra, Hamsika i Sracha
sobota
do południa trening na stadinie GKS Głuchołazy
po południu basen
potem deszcz pokrzyżował nam szyki, ale orlik i tak zaliczony
niedziela
wyjazd 10.30
podróż z przygodami, dwóch chłopków miało "niestrawnosci" :), dziki temu przystanek na stacji benzynowej i na rozruch Zumba :), zarazili sie chłopki,

poza wypadkiem w pierwszym dniu (szkoda Krzysia ale rozmawiałem z mama palec coraz lepiej wygada) i anginą Artura, nic strasznego sie nie wydarzyło, no.... jedynie podczas chrztu niektórzy chłopcy niepotrzebnie się zestresowali.

obóz w aspekcie szkoleniowym uważam za udany, nowe ustawienie wiekszosć chłopków szybko załapała, i mimo licznych "wpisów do ksiazki skarg i zażaleń" :) juz było tego połowę mniej niż zimą, oby w takim tempie to postępowało,
miłych wakacji i oczywiscie nie zapominamy ci co na miejscu o treningach !!!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości